Cześć, Witajcie na moim blogu, gdzie jak zwykle poruszamy tematykę AI, ale dziś ze szczególnym naciskiem na jej zastosowanie w pisaniu wniosków o dotacje unijne. Czy wiecie, że sztuczna inteligencja potrafi pomóc firmom tak bardzo, że zmienia oblicze całej branży dotacyjnej?
Ostatnio miałem okazję rozmawiać na antenie radia o wyjątkowym wykorzystaniu narzędzi takich jak ChatGPT w procesie pozyskiwania unijnych funduszy. Przyznam szczerze, że ten temat wzbudza dużo emocji – od sceptycyzmu, przez obawy, po zachwyt możliwościami, które oferuje AI.
Zacznijmy od zrozumienia „czym jest wiedza domenowa”? To nic innego jak specjalistyczna wiedza w danej dziedzinie, w tym przypadku dotycząca dotacji unijnych – absolutnie kluczowa do efektywnego wykorzystania sztucznej inteligencji. Nie wystarczy bowiem mieć AI, trzeba jeszcze umieć je pokierować i zweryfikować generowane przez nie treści.
ChatGPT i inne zaawansowane modele sztucznej inteligencji to prawdziwe wunderwaffe w rękach specjalistów od wniosków. Dzięki nim można szybciej, sprawniej i twórczo generować teksty wniosków. Jednak – i to podkreślam wielokrotnie – algorytm to nie magiczny guzik. Jego pomoc jest skuteczna tylko wtedy, gdy za sterami stoi człowiek z solidnym bagażem wiedzy i doświadczenia.
Pomyślcie o sztucznej inteligencji jako o narzędziu rozszerzającym nasze ludzkie możliwości. Skąd AI wie co dla nas generować? To proste! Podajemy jej kontekst i kryteria, a ona w oparciu o swoją rozległą wiedzę generuje propozycje, które następnie muszą zostać zweryfikowane i dostosowane przez ludzi.
Co ciekawe, sztuczna inteligencja znajduje swoje zastosowanie nie tylko w tworzeniu wniosków, ale i w ich ocenie. Instytucje oceniające projekty mogą wykorzystać AI, by znaleźć potencjalne słabe strony wniosku lub identyfikować ryzyka związane z realizacją projektu. To takie AI w roli Adwokata Diabła!
Podsumowując, stan obecny to nie: AI kontra Człowiek, a raczej AI i Człowiek. To synergia, której skutkiem jest nie tylko większa liczba przygotowanych wniosków, ale przede wszystkim ich wyższa jakość i lepsze przemyślenie. AI obala monotonność i wprowadza do naszej pracy kreatywność i koloryt.
Podsumowanie
Z perspektywy czasu, jestem przekonany, że te sztuczne inteligencje staną się jeszcze bardziej zaawansowane i będą mogły w jeszcze większym stopniu wspierać nas w pracy. Co to oznacza dla firm oraz dla rynku dotacji unijnych? Czy możemy już mówić o rewolucji? Przełomie? Jedno jest pewne – zmiany idą wielkimi krokami.
Zastanawiacie się, czy w przyszłości wnioski wypełnione z pomocą AI będą standardem? Cóż, czas pokaże. Ale na obecną chwilę warto śledzić tendencje i być gotowym na wprowadzenie odpowiednich narzędzi do swojego biznesowego arsenału.
Nie zapomnijcie – AI to nie czarodziej z komputera, ale partner w dialogu, który wymaga inteligencji po obu stronach monitora.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Rafał, czyli ten typ od AI